"Bez cukru, proszę" Katarzyna Miller/Danuta Kondratowicz
Parę zdań, które mu zapadły w pamięć:
"Dużo później, z ulgą i radością, zaczęłam dostrzegać, jak wspaniale jest być kobietą. Najbardziej w naszej płci podoba mi się szczególny rodzaj wrażliwości. Stosunek do świata, w którym obchodzi nas wszystko, co rośnie,co żyje, oraz związana z tym potrzeba kontaktu, porozumienia" (str. 14)
"Można się nauczyć przeżywać swoje emocje tak, by nas i innych nie zalewały. Tak, by nami nie rządziły.
A także, by ich nie tłumić, nie wypierać, nie zaprzeczać im. Mieć ich świadomość, wiedzieć, co one znaczą i dlaczego się pojawiają. Szanować je jako objaw człowieczeństwa i życia wewnętrznego, jako objaw prawdziwych potrzeb, stanów i celów." (str. 35)
"Dojrzały człowiek to jest ktoś, kto siebie akceptuje w całości. Akceptuje ze swoją ułomnością, lękiem, słabością i pewnymi deficytami. Jest słaby i silny równocześnie. Ma też miękkie potrzeby. Ma w sobie wewnętrzne dziecko, które nie zniknęło. Dojrzały człowiek musi mieć spontaniczne wewnętrzne dziecko, bo inaczej jest pusty, niewrażliwy i wewnętrznie spięty." (str.115)
"Miłość jest wszechobecna, jak w piosence "Love Is in the Air". Duchowość jest miłością. Bliskość jest miłością. Zachwyt jest miłością. Dobro i piękno, jeśli nie są okupione cierpieniem, też. Szacunek jest miłością, uczciwość jest miłością" (str. 126)
"Kochać to zauważać drugiego człowieka"
(str. 126)
Komentarze
Prześlij komentarz