Waris Dirie, "Kwiat Pustyni" i "Córka Nomadów" Wydaje nam się, że żyjemy sobie spokojnie, w mniej lub bardziej poukładanym świecie, Luzik, jest ok, życie biegnie z dnia na dzień, walka o lepsze jutro, lepsze pojutrze, lepsze za ilieś tam. No przecież trzeba zarobić i wydać, kupić i sprzedać, zmarnować tony jedzenia, hektolitry wody, wyciąć drzewa (po co nam drzewa?), niszczyć przyrodę itp. Nasza cywilizacja. A gdzieś po drugiej stronie ziemskiej kuli świat jakże odmienny od naszego, gdzie nie ma wody w kranie (czasem nie ma jej wcale), dom do zamieszkania buduje się samemu ( raz na dwa/ trzy tygodnie). Ich cywilizacja. Cywilizacja cierpienia i bólu, cywilizacja głodu i pragnienia, cywilizacja niestabilności, ciągłego przemieszczania się. Ból, można by rzec fizyczna napaść, okaleczanie młodych dziewcząt w imię jakieś ideologii, A kto komu dał prawo do naruszania intymności kogokolwiek?? Krok po kroku Bohaterka stawała się mocną kobietą, wyrwa
Komentarze
Prześlij komentarz